Pewien Rumun z Oradei zapłacił podatek skarbowy w rumuńskiej walucie, stanowiący równowartość 300 euro, monetami o wadze 40 kilogramów. Pieniądze spakował w kilka worków. Mężczyzna postanowił w ten sposób zaprotestować przeciwko stałym zwyżkom podatków.

Prawo nie pozwala odmówić przyjęcia oficjalnych środków płatniczych, więc urzędnicy w wydziale finansowym urzędu miasta nie mogli odmówić policzenia 7000 monet przyniesionych przez podatnika. Dwukrotne przeliczenie całej kwoty zajęło im trochę więcej niż godzinę. W workach znajdował się bilon - leje i banie, odpowiadające polskim złotówkom i groszom. Rumun uiścił w ten sposób podatek drogowy od dwóch samochodów.