W Krajowej, na południu Rumunii, prokuratorzy przeszukali biura podróży, których pracownicy są podejrzani o udział w przemycie ludzi do Stanów Zjednoczonych i Kanady - podała agencja Associated Press.

Rumuni potrzebują wiz do USA i Kanady, ale nie do Meksyku. Według prokuratury emigranci najpierw jechali do Meksyku i po zapłaceniu 8 tys. dolarów nielegalnie przekraczali, dzięki pomocy przewodników, granicę z USA. Inni z kolei nielegalnie podróżowali do Kanady.

W wyniku śledztwa wykryto, że z 600 osób, które udały się do Meksyku, 300 znalazło się w Stanach Zjednoczonych.

Prokuratorzy przeszukali w Krajowej osiem biur podróży i 13 domów prywatnych. Zatrzymano trzech mężczyzn zamieszanych w przemyt ludzi. Strona rumuńska współpracuje w prowadzonym śledztwie z władzami USA.