W Szwecji od czwartku w czterech miastach doszło do zamieszek. Spowodowane zostały spaleniem Koranu przez Rasmusa Paludana z duńskiej antymuzułmańskiej partii Stram Kurs (Twarda Linia).

W piątek dramatyczne sceny rozegrały się w Oerebro (południe Szwecji), gdzie przeciwnicy Paludana z imigranckich dzielnic kamieniami i petardami zaatakowali policjantów. Rannych zostało co najmniej ośmiu mundurowych, podpalono kilka pojazdów policyjnych. Według lokalnej gazety "Nerikes Allehanda" nieznani sprawcy porwali radiowóz.

Wcześniej tego samego dnia policjanci zostali obrzuceni kamieniami w dzielnicy Rinkeby w Sztokholmie, gdzie pojawienie się ogłosił Paludan.

W czwartek zamieszki związane z manifestacjami duńskiego polityka miały miejsce w Linkoepingu oraz Norrkoepingu w południowej Szwecji. W obu miastach spłonęło 15 samochodów, w tym radiowozów. W Norrkoepingu zniszczono tramwaj.

Głosząca hasła antymuzułmańskie partia Stram Kurs powstała w 2017 roku w Danii. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku uzyskała 1,8 proc. poparcia. Paludan, który ma szwedzkie pochodzenie, próbuje rozszerzyć działalność na Szwecję. Polityk zapowiadał start w jesiennych wyborach do szwedzkiego parlamentu.