Wkrótce na amerykańskim lotnisku w Baltimore rozpoczną się testy nowej organizacji kontroli pasażerów. Oczekiwanie na odprawę ma umilić muzyka relaksacyjna oraz fioletowe i błękitne oświetlenie.

Amerykanie doszli do wniosku, że pasażerów trzeba jakoś uspokoić, bo zamieszanie to idealny kamuflaż dla terrorystów. Trudno w takich okolicznościach wypatrzeć kogoś, kto zachowuje się podejrzanie. Stąd pomysł na relaksacyjna muzykę i specjalne kolory świata.

Poza tym stojąc w kolejce będzie też można przeczytać ciekawostki z życia kontrolerów, np. to, że John, który zagląda właśnie do naszej torby, wcześniej był strażakiem, który uratował kilkanaście osób z płomieni. Być może to zapewni odrobinę sympatii dla ludzi, z którymi pasażerowie w Stanach Zjednoczonych specjalnie nie przepadają.