Szwedzka prokuratura poinformowała o umorzeniu śledztwa wobec założyciela demaskatorskiego portalu WikiLeaks Juliana Assange'a. Australijczyk przebywa obecnie w więzieniu w Londynie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szpiegostwo, udostępnianie poufnych informacji. Assange z nowymi zarzutami 

Prokuratura przekazała, że od decyzji o umorzeniu dochodzenia można złożyć odwołanie. Śledztwo, które dotyczyło zarzutów gwałtu na obywatelce Szwecji, rozpoczęto w 2010 roku, ale umorzono je w 2017 roku, a następnie wznowiono w połowie maja br.

Pragnę poinformować o mojej decyzji o zakończeniu wstępnego postępowania - powiedziała na konferencji prasowej prokurator Eva-Marie Persson, która uznała, że świadectwo osoby poszkodowanej było "wiarygodne i solidne", jednak wstępne postępowanie zostaje zamknięte z powodu "słabych dowodów".

W kwietniu Assange, przebywający od siedmiu lat w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, został aresztowany przez brytyjską policję. Obecnie odsiaduje on wyrok 50 tygodni więzienia za uchylanie się od stawienia się przed brytyjskim sądem.

W czerwcu sąd rejonowy w Uppsali nie zgodził się na aresztowanie Assange'a, argumentując, że środek ten nie był konieczny w sytuacji, gdy Assange przebywa w więzieniu, co umożliwia przeprowadzenie działań dochodzeniowych.

USA domagają się ekstradycji Assange'a

Redaktor naczelny WikiLeaks Kristinn Hrafnsson wydał komunikat, w którym napisał: Musimy się teraz skoncentrować na tym, przed czym Assange ostrzegał od lat: na agresywnym dochodzeniu USA i zagrożeniu, jakie to stanowi dla pierwszej poprawki (do konstytucji USA). Poprawka ta mówi m.in. o zapewnieniu wolności słowa i prasy.

USA domagają się ekstradycji Assange'a, oskarżając go o spiskowanie w celu zdobycia dostępu do komputerów z tajnymi danymi rządowymi, za co grozi mu maksymalnie pięć lat więzienia. Ministerstwo sprawiedliwości USA chce mu ponadto postawić zarzut szpiegostwa oraz kilkanaście innych, dotyczących m.in. bezprawnego wejścia w posiadanie poufnych danych i ich publikacji oraz szpiegowania na szkodę USA.

Grozi mu wyrok do... 175 lat więzienia

Assange obawia się przede wszystkim ekstradycji do USA, gdzie za szpiegostwo grozi mu wyrok do 175 lat więzienia - przypomina AFP.

Assange stał się powszechnie rozpoznawalną osobą w 2010 roku, gdy WikiLeaks opublikował materiały dostarczone mu przez byłego analityka wywiadu, kaprala armii USA Bradleya Manninga (po zmianie płci obecnie Chelsea Manning). USA oskarżyły Manninga o przejęcie tajnego nagrania wideo z zapisem dokonanego w 2007 roku w Bagdadzie amerykańskiego ataku śmigłowcowego, w którym zabito dwóch dziennikarzy Reutera oraz o ściągnięcie plików z ponad 150 tys. dokumentów Departamentu Stanu USA. Został też oskarżony o przekazanie portalowi Assange'a tajnych dokumentów.