Ukrywający się w Rosji były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz występuje jako podejrzany w śledztwie o dokonanie przewrotu konstytucyjnego w 2010 roku – oświadczył prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko.

Wraz z Janukowyczem w postępowaniu figuruje były minister sprawiedliwości Ołeksandr Ławrynowycz. Podejrzewani są oni o przejęcie władzy w państwie "poprzez niekonstytucyjne rozszerzenie kompetencji prezydenta i ograniczenie roli oraz kompetencji parlamentu i rządu" - poinformował Łucenko na Facebooku.

W 2010 roku, gdy Janukowycz doszedł do władzy, Trybunał Konstytucyjny Ukrainy uznał, że zmiany ograniczające władzę prezydenta na rzecz parlamentu zostały uchwalone w 2004 roku wbrew procedurom. Trybunał orzekł wówczas, że przywraca się konstytucję z 1996 roku. Ukraina przekształciła się tym samym w państwo z systemem prezydencko-parlamentarnym. W lutym 2014 roku, dzień przed ucieczką Janukowycza z Kijowa, parlament przyjął ustawę o powrocie do konstytucji w kształcie z 2004 roku.

Proces o zdradę stanu

Obecnie w Kijowie toczy się proces sądowy przeciwko Janukowyczowi, który występuje jako podejrzany o zdradę stanu. Były prezydent sądzony jest zaocznie. Według śledztwa w marcu 2014 roku, po swojej ucieczce z kraju, Janukowycz zwrócił się do prezydenta Rosji Władimira Putina z listem, w którym prosił go o wykorzystanie rosyjskiej armii na terytorium Ukrainy.

Proces Janukowycza jest wynikiem wydarzeń na kijowskim Majdanie Niepodległości z przełomu 2013 i 2014 roku. 21 listopada 2013 roku, gdy ówczesne władze Ukrainy ogłosiły, że odkładają podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejska, rozpoczęły się tam protesty zwolenników integracji europejskiej.

W wyniku brutalnych działań sił bezpieczeństwa przeciwko demonstrantom pokojowe początkowo wiece przekształciły się w demonstracje przeciwko ekipie Janukowycza. W walkach ulicznych zginęło ponad 100 osób. W następstwie protestów w lutym 2014 roku Janukowycz zbiegł do Rosji, gdzie przebywa do dziś.

(adap)