Resort dyplomacji zażąda od ukraińskich władz wyjaśnień w sprawie zbezczeszczenia lwowskiego pomnika upamiętniającego mord polskich profesorów w 1941 r. – dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Na pomniku czerwoną farbą namalowano swastykę i napis „śmierć Lachom”. Władze Lwowa potępiły już występek.

Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, polski MSZ nie wyśle noty protestacyjnej, a jedynie pismo z prośbą o wyjaśnienie tego incydentu. W liście będzie też żądanie podjęcia odpowiednich kroków, by do podobnych zdarzeń nie dochodziło w przyszłości.

Polski konsulat we Lwowie wysłał już list podobnej treści do merostwa miasta. Jak stwierdził konsul Grzegorz Opaliński, jeszcze zanim korespondencja dotarła do ukraińskich samorządowców, napisy zniknęły z pomnika. Prawdopodobnie usunęli je sami mieszkańcy Lwowa.

Grupa mieszkających we Lwowie profesorów polskich wyższych uczelni, członków ich rodzin i bliskich została aresztowana przez Niemców wieczorem 3 lipca 1941 r. Zostali następnie przewiezieni do Bursy Abrahmowiczów, gdzie nocą brutalnie ich przesłuchano, a następnie o świcie 4 lipca rozstrzelano na Wzgórzach Wóleckich.