Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaapelował do Rady Bezpieczeństwa ONZ o jak najszybsze przysłanie do jego kraju sił pokojowych, które - w jego ocenie - mogłyby powstrzymać rozwój konfliktu z prorosyjskimi separatystami w Donbasie. "Sytuacja w Donbasie nie ulega żadnej poprawie. Nie zważając na wiele inicjatyw przerwania ognia, zwykli ludzie, którzy tam żyją, nadal cierpią" - oświadczył Poroszenko na posiedzeniu RB ONZ w Nowym Jorku.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaapelował do Rady Bezpieczeństwa ONZ o jak najszybsze przysłanie do jego kraju sił pokojowych, które - w jego ocenie - mogłyby powstrzymać rozwój konfliktu z prorosyjskimi separatystami w Donbasie. "Sytuacja w Donbasie nie ulega żadnej poprawie. Nie zważając na wiele inicjatyw przerwania ognia, zwykli ludzie, którzy tam żyją, nadal cierpią" - oświadczył Poroszenko na posiedzeniu RB ONZ w Nowym Jorku.
Petro Poroszenko /JUSTIN LANE /PAP/EPA

Nasze (ukraińskie) błękitne hełmy uczestniczyły w operacjach ONZ na całym świecie. W wielu sytuacjach wykazały wysoką efektywność w osiągnięciu pokoju: i na Bałkanach i w Afryce. Nawet w czasie agresji militarnej Federacji Rosyjskiej na mój kraj, Ukraina nie zrezygnowała z udziału w misjach ONZ. Dziś pokojowe ramię ONZ potrzebne jest nam - podkreślił Poroszenko.

Prezydent przypomniał, że agresja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się w 2014 roku i trwa do dziś. Rosyjska mantra, że "nas tam nie ma" nie wytrzymuje żadnej krytyki - powiedział.

Rosja - mówił Poroszenko - "tworzy, kieruje, kontroluje i finansuje terrorystów w Donbasie", a na dowód obecności rosyjskich żołnierzy w tym regionie pokazał ich legitymacje, które przejęły ukraińskie służby od wojskowych, znajdujących się obecnie w ukraińskich więzieniach.

Trzyletnia agresja kosztowała Ukrainę ponad 10 tysięcy zabitych, blisko 25 tysięcy rannych i prawie 1,8 miliona wewnętrznie przesiedlonych osób - oświadczył Poroszenko.

Prezydent powtórzył, że Ukraina domaga się wycofania ze swojego terytorium obcych wojsk i najemników, a także sprzętu wojskowego. Ukraina chce także odzyskać całkowitą kontrolę nad swoją granicą z Rosją, która obecnie kontrolowana jest przez prorosyjskich separatystów - zaznaczył.

Poroszenko zaproponował RB ONZ przysłanie na Ukrainę misji technicznej, która oceniłaby sytuację w Donbasie i na tej podstawie mogłaby być podjęta decyzja na temat "wariantów obecności ONZ" na tych obszarach.

Prezydent Ukrainy wystąpił następnie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, gdzie oświadczył, że należący do jego państwa, a zaanektowany przez Rosję Krym staje się terytorium represji. Ludzie na Krymie, którzy "nie zgadzają się z polityką Kremla, tracą wolność i nawet życie" - powiedział.

Poroszenko oświadczył także, że Rosja wykorzystuje Krym jako forpocztę - jak się wyraził - "projektowania siły militarnej w Syrii". W czasie, gdy trwa tam (w Syrii) wojna, ogromne ilości rosyjskiego sprzętu wojskowego przerzucane są do Syrii na okrętach, które stacjonują w portach Krymu - podkreślił.

Poroszenko zaapelował do ONZ o potwierdzenie przywiązania do zasad poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej państw. 

ONZ była powołana dla zapewnienia bezpieczeństwa na świecie i na zasadach suwerenności i jedności terytorialnej wszystkich krajów. Ta zasada została naruszona w moim własnym państwie przez jednego z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa - powiedział prezydent Ukrainy pod adresem Rosji. 

(ph)