Odchodzącemu premierowi Belgii Elio di Rupo skradziono w Brukseli z samochodu laptop i notatki - poinformowała prokuratura. Wszczęła dochodzenie w sprawie kradzieży, do której doszło w poniedziałek.
Do samochodu Di Rupo włamano się, gdy premier ćwiczył w klubie sportowym. Jego kierowca poszedł wtedy na chwilę do pobliskiej księgarni.
Złodziej zbił szybę w samochodzie Audi A6 stojącym w centrum miasta i zabrał laptop, robocze notatki, teczkę, garnitur, białą koszulę i ładowarkę do komórki.
Rzecznik premiera zaprzeczył, by skradziony laptop zawierał tajemnice państwowe i poufne dane na temat rodziny królewskiej. Ukradziono głównie notatki osobiste i kilka dokumentów służbowych - powiedział rzecznik.
Zapewnił też, że laptop premiera był zabezpieczony.
(mal)