Wolność słowa nie oznacza wolności obrażania - oświadczył szef konserwatywnego rządu Turcji. Ahmet Davutoglu potępił opublikowanie przez francuski tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo" nowej karykatury Mahometa.

Publikacja tej karykatury jest poważną prowokacją (...), wolność prasy nie oznacza wolności obrażania - podkreślił turecki premier w rozmowie z dziennikarzami przed wylotem do Brukseli. Nie możemy zaakceptować zniewag skierowanych wobec proroka Mahometa - zaznaczył.

Davutoglu składa dzisiaj wizytę w instytucjach europejskich - po południu spotka się z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, a następnie z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.

Na okładce najnowszego wydania "Charlie Hebdo" zamieszczono satyryczną podobiznę proroka Mahometa na zielonym tle, ze łzą w oku, trzymającego kartkę z napisem: "Jestem Charlie". Nad podobizną proroka widnieją słowa: "Wszystko zostało przebaczone".

"Jestem Charlie" to hasło demonstracji solidarności i sprzeciwu wobec terroryzmu, zwoływanych we Francji i za granicą po zeszłotygodniowych atakach terrorystycznych w Paryżu - m.in. na redakcję tygodnika - w których zginęło w sumie 17 osób.

(edbie)