Nowy premier Rumunii Victor Ponta opowiedział się dziś za budową kolejnych dwóch reaktorów jedynej w kraju elektrowni atomowej Cernavoda. Projekt tej inwestycji został odroczony w 2011 roku z powodu wycofania się inwestorów zagranicznych.

Jeśli chodzi o reaktor nr 3 i 4, to uważam, że powinniśmy kontynuować ten projekt, uwzględniając oczywiście wszelkie normy bezpieczeństwa, zwłaszcza po katastrofie w Fukushimie - powiedział Ponta w wywiadzie dla telewizji prywatnej Pro TV. Niezależność energetyczna Rumunii jest najważniejsza - dodał premier.

W maju ubiegłego roku zapadła decyzja o odroczeniu rozbudowy elektrowni Cernavoda do 2019 roku. Pierwotnie budowa dwóch nowych reaktorów miała zostać zakończona w 2015 roku. Jednak w styczniu 2011 roku z udziału w przedsięwzięciu wycofały się "ze względów strategicznych" cztery konsorcja energetyczne: hiszpańska Iberdrola, czeski CEZ, niemiecki RWE i francusko-belgijski GDF Suez.

Dwa czynne reaktory elektrowni Cernavoda na południowym wschodzie kraju pokrywają 17-18 procent zapotrzebowania Rumunii na energię elektryczną.