​Rosyjski premier Michaił Miszustin podpisał dekret rządowy, który w wyjątkowych sytuacjach zezwala wojsku na zestrzelenie cywilnych samolotów, które naruszają rosyjską przestrzeń powietrzną i nie stosują się do przekazywanych poleceń.

Miszustin podpisał dekret rządowy, który zezwala wojsku na zestrzelenie cywilnych samolotów, które nie dostosowują się poleceń radiowych i sygnałów wizualnych nakazujących lądowanie lub opuszczenie przestrzeni powietrznej. Decyzja o zestrzeleniu może zostać jednak podjęta dopiero, gdy żołnierze będą mieli informacje, że na pokładzie maszyny nie ma pasażerów.

Oprócz tego wojsko może zestrzelić samolot wojskowy po wyraźnym ostrzeżeniu o zamiarze otwarcia ognia lub też po wykonaniu strzału ostrzegawczego.

Ustawa zakłada także możliwość zestrzelenia porwanych rosyjskich samolotów, na pokładzie których nie ma zakładników.

Projekt legislacyjny uwzględniający możliwość otworzenia ognia wobec wrogich maszyn był omawiany w Rosji od kilku lat. W styczniu 2019 roku rosyjskie ministerstwo obrony podało szczegółowe informacje na temat opracowanych ustaw, które miały być konsultowane z innymi instytucjami oraz agencjami. Pierwotny projekt, według "Izwiestii", zakładał możliwość zestrzelenia maszyn cywilnych z pasażerami na pokładzie.