Prawnicy Donalda Trumpa złożyli w czwartek w nowojorskim sądzie wniosek o zablokowanie wezwania prokuratora okręgowego, który zażądał wydania zeznań podatkowych prezydenta za ostatnie osiem lat.

Prokurator okręgowy Manhattanu Cyrus Vance Jr wystosował do biura rachunkowego obsługującego firmę Trumpa wezwanie do udostępnienia pod rygorem odpowiedzialności karnej (subpoena) jego zeznań podatkowych zarówno stanowych, jak i federalnych.

Adwokat Trumpa Jay Sekulow powiedział Associated Press, że złożony przez jego zespół wniosek zwraca uwagę "na znaczące konstytucyjne aspekty, które są stawką w tej sprawie".

Rzecznik Vance'a odparł, że prokurator okręgowy odpowie na wniosek prawników w sądzie, a firma księgowa Trumpa odmówiła komentarza.

Biuro rachunkowe Mazars USA, które prowadzi księgowość firmy Trumpa, zaznaczyło w wydanym w poniedziałek oświadczeniu, że "będzie ściśle przestrzegać obowiązujących procedur prawnych i pieczołowicie dopełni wynikających z nich obowiązków".

Mazars otrzymała kilka miesięcy temu od dwóch komisji Izby Reprezentantów, nadzoru oraz budżetu i podatków, nakaz udostępnienia dokumentacji podatkowej. Trump i jego prawnicy od kilku miesięcy walczą o unieważnienie tego nakazu.

Pod koniec maja sąd okręgowy w Nowym Jorku odrzucił wniosek prezydenta o zablokowanie przekazania dokumentów finansowych jego firmy, głównie bankowych, Kongresowi USA.

Zerwanie z tradycją

Jednym z powodów, dla których Kongres domaga się dostępu do informacji o finansach Trumpa, jest zeznanie jego byłego osobistego prawnika Michaela Cohena, który mówił w lutym w Kongresie, że Trump świadomie podawał błędne dane dotyczące jego majątku i aktywów. Miał je zawyżać lub zaniżać zależnie od okoliczności.

Ponadto Trump zerwał z tradycją, zgodnie z którą kandydaci na prezydenta upubliczniali swe zeznania podatkowe w czasie kampanii, argumentując, że amerykański urząd podatkowy (IRS) prowadzi audyt jego firm. IRS wydał wtedy oświadczenie, że audyt nie stanowi przeszkody, by podobne dokumenty ujawnić.