920 tys. euro muszą zapłacić tanie linie lotnicze Wizz Air. To kara za łamanie przepisów dotyczących ochrony konsumentów. Taką decyzję podjęły władze Węgier.

Jak poinformował Bence Tuzson, wiceminister w kancelarii premiera Węgier, tanie linie lotnicze Wizz Air dostały grzywnę w wysokości 300 mln ft (920 tys. euro). 

Według Tuzsona w ciągu ostatnich dwóch miesięcy przeprowadzono siedem inspekcji w Wizz Air i w pięciu przypadkach - m.in. lotów z Frankfurtu, Brukseli i Londynu - stwierdzono łamanie przepisów dotyczących ochrony konsumentów.

Na przykład 25 czerwca samolot z lotniska London Gatwick do Budapesztu wystartował z 24-godzinnym opóźnieniem, a w przypadku lotu 30 czerwca z Targu Mures w Rumunii do Budapesztu podano podróżnym nieprawdziwą informację, wprowadzając ich w błąd.

Od decyzji dotyczącej grzywny Wizz Air może się odwoływać. W reakcji na decyzję rządu, przedstawiciele przewoźnika podkreślili, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy linie wykonały z powodzeniem ponad 60 tys. lotów i tylko w przypadku niecałego procenta doszło do poważniejszych opóźnień albo trzeba było odwołać lot. Wizz Air przeprosił pasażerów w oświadczeniu i zapewnił, że uczyni wszystko, by ograniczyć zakłócenia w ruchu.

To już kolejna kara nałożona na te tanie linie. W marcu Wizz Air otrzymał grzywnę wysokości 15 mln ft (46 tys. euro) za to, że bagaże wielu pasażerów styczniowego lotu z Dubaju do Budapesztu poleciały późniejszym połączeniem, a klienci nie otrzymali na ten temat odpowiedniej informacji.