W ramach śledztwa w sprawie internetowej wymiany nielegalnych materiałów prawicowo-ekstremistycznych między policjantami w Meklemburgii-Pomorzu Przednim przeprowadzono rewizje u dwóch funkcjonariuszy - poinformował tamtejszy minister spraw wewnętrznych Lorenz Caffier.

Dodał, że zawieszono ich w pełnieniu obowiązków służbowych, natomiast w przypadku dwóch innych policjantów, wobec których toczą się postępowania dyscyplinarne, przeszukań nie przeprowadzono. Dochodzeniem objętych jest obecnie łącznie 18 podejrzanych - 17 funkcjonariuszy krajowej policji i jeden jej pracownik cywilny.

Podjęte trzy lata temu wewnętrzne śledztwo ma nadal charakter rozwojowy, a bodźcem dla jego wszczęcia było dochodzenie Federalnej Prokuratury Generalnej w sprawie podejrzanej o prawicowy ekstremizm grupy survivalowej "Nordkreuz", które według Caffiera wciąż trwa. Wiąże się z tym znalezienie u byłego funkcjonariusza krajowej policyjnej jednostki specjalnej obszernego materiału informatycznego, który jest intensywnie analizowany - zaznaczył minister.

Dodał, że nie da się wykluczyć kolejnych nowych przypadków. Przy piątkowych rewizjach w mieszkaniach i biurach obu policjantów przejęto przede wszystkim nośniki informacji.

Zdaniem szefa krajowego MSW, nie chodzi tu jednak o prawicowo-ekstremistyczną siatkę, gdyż są to policjanci znający się choćby ze wspólnych treningów. To zgniłe jabłka na zdrowym poza tym drzewie. Musimy je co do jednego oddzielić - podkreślił Caffier.

Poinformował też, że nie natrafiono dotąd na jakiekolwiek powiązania tej sprawy z podobnym skandalem w krajowej policji Północnej Nadrenii-Westfalii. 30 jej funkcjonariuszek i funkcjonariuszy podejrzewa się o dokonywanie w ramach internetowych czatów wymiany prawicowo-ekstremistycznych materiałów. Według tamtejszego krajowego ministra spraw wewnętrznych Herberta Reula, były to między innymi portrety Hitlera oraz fikcyjne przedstawienie uchodźcy w komorze gazowej.