Były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair dwukrotnie odwiedzał Muammara Kaddafiego po swoim odejściu ze stanowiska - donosi "Sunday Telegraph". Dziennik powołuje się na dokumenty znalezione w Trypolisie po obaleniu dyktatora.

Blair pojechał do Libii w 2008 i 2009 r. Korzystał przy tym z samolotu, który do jego dyspozycji oddał libijski reżim.

Wkrótce po drugiej wizycie skazany za zamach w Lockerbie Libijczyk, przetrzymywany w więzieniu w Szkocji, został zwolniony z przyczyn humanitarnych - cierpiał bowiem na raka. Jego zwolnienie było jednym z żądań systematycznie wysuwanych przez Libię podczas rozmów dwustronnych.

Dziennik pisze, że spotkania te mogły prowadzić do ewentualnego konfliktu interesów, gdyż Blair był jednocześnie wysłannikiem pokojowym na Bliski Wschód i prywatnych konsultantem różnych przedsiębiorstw.

Tony Blair nigdy nie pełnił żadnej funkcji w rządzie libijskim i nie utrzymuje żadnych stosunków handlowych z libijskim przedsiębiorstwem czy organizacją - zapewnił rzecznik byłego premiera. Podkreślił, że do spotkań dochodziło w okresie, gdy przywódcy państw zachodnich nie unikali rozmów z Kaddafim.