W pobliżu przepełnionego ośrodka dla uchodźców na greckiej wyspie Samos wybuchł groźny pożar - poinformowały we wtorek późnym wieczorem lokalne media. "Ośrodek nie jest zagrożony" - zapewnił burmistrz miasta Vathy Giorgos Stantzos.

Według lokalnego portalu "Samos Today", strażakom udało się częściowo opanować pożar, który wybuchł we wtorek wieczorem na obrzeżach obozu dla uchodźców Vathy.

Policja aresztowała "mężczyzn podejrzanych o podpalenie". Na razie nie wiadomo, o jakich mężczyzn chodzi i jakie były ich motywy.

Jak poinformowały greckie władze, w obozie Vathy przebywa około 4600 migrantów, choć jest przeznaczony dla około 650 osób.

Kilka dni temu wielki pożar zniszczył przepełniony obóz dla uchodźców Moria na innej greckiej wyspie, Lesbos, pozbawiając dachu nad głową 12 tysięcy migrantów. Według rządu w Atenach obóz podpalili sami migranci, by zmusić greckie władze do przeniesienia ich na stały ląd.

Obóz Moria istniał od 2015 roku. Mieszkało w nim ponad 12 tysięcy migrantów z Bliskiego Wschodu, Afryki i Azji, choć przeznaczony był dla 2750 osób.