Udało się opanować pożar, jaki wczoraj wieczorem wybuchł na pokładzie statku Britannia Seaways. Jednostka jest w drodze do portu w Bergen. Załodze, wśród której są Polacy, nic się nie stało.

Jak podaje norweska telewizja NTB, pożar, jaki pojawił się wczoraj na jednostce na Morzu Północnym, został ugaszony.

Wiemy tylko, że ogień został ugaszony, i że wszystko na pokładzie jest pod kontrolą. Statek jest w tej chwili na swoim pierwotnym kursie - powiedział prowadzący akcję ratowniczą Ola Vaage.

Nie ma informacji, żeby w pożarze ktoś ucierpiał. Nieznane są także przyczyny.

Mierząca 187 metrów długości jednostka przewozi między innymi amunicję, paliwo oraz wozy bojowe, które należą do norweskiej armii.

Britannia Seaways płynie pod duńską banderą do portu w Bergen. Na pokładzie jednostki znajduje się 20 członków załogi oraz 12 norweskich żołnierzy. Norweska gazeta "Aftonposten" podaje, że marynarze to 13 Polaków, 6 Duńczyków i Filipińczyk