Trzy osoby zginęły na skutek powodzi w Czechach i na Słowacji - informują agencje prasowe, powołując się na lokalne media. Według słowackiej telewizji TA3, znaleziono ciało 38-letniego mężczyzny, którego samochód został porwany przez wezbraną rzekę.

Dwóch innych mężczyzn zatonęło w czeskich miastach Zlin (przy granicy ze Słowacją) i Brno. Na południowym wschodzie Czech ogłoszono stan klęski żywiołowej. Według władz rosnący poziom wody w okolicach zagraża tam osunięciem się ziemi.

Istnieje realne zagrożenie wylania nieuregulowanych strumieni i zbiorników, a także osunięcia się ziemi na siedziby ludzkie - oświadczył rzecznik władz w Zlinie. Premier Słowacji Robert Fico odwołał w środę posiedzenie rządu, by udać się na dotknięte powodzią tereny.