Powódź wywołana potężną burzą ogarnęła sycylijskie miasto Katania. Co najmniej dwie osoby nie żyją. Pod wodą znalazło się wiele ulic i samochodów.

Jak informuje BBC, południowe Włochy nawiedzają gwałtowne burze. Wiele ulic zamieniło się w rwące potoki. Sytuację określa się jako bardzo trudną.

Włoski Departament Ochrony Ludności wydał wczoraj najsurowsze ostrzeżenie pogodowe dla części Sycylii i sąsiedniej Kalabrii.

Są ostrzeżenia przed potencjalnym zagrożeniem życia i uszkodzeniem mienia z powodu ulewnych deszczy, burz i wichur na tych obszarach.

Potężna powódź w Katanii

Burmistrz Katanii, Salvo Pogliese, powiedział, że wschodnie części Sycylii doświadczają wyjątkowych zjawisk pogodowych, "bezprecedensowych" pod względem intensywności.

"Zwracam się do całej ludności, aby nie wychodziła z domu z wyjątkiem nagłych sytuacji, ponieważ drogi są zalane wodą" - napisał burmistrz na Facebooku.

Co najmniej dwie ofiary

Włoskie media informują o śmierci 53-letniego mężczyzny, który został znaleziony pod samochodem po ulewnych deszczach, które przetoczyły się przez miasto Gravina na północ od Katanii.

Z kolei w poniedziałek znaleziono ciało 67-letniego mężczyzny. Jak informuje BBC, ratownicy wciąż szukają jego 54-letniej żony, która w niedzielę wraz z mężem została porwana przez powódź w miejscowości Scordia, również w pobliżu Katanii.

Deszcz zalał historyczne części Katanii, zmieniając główną ulicę Via Etnea w rzekę, a place w jeziora. Na Gorącą Linię RMF FM otrzymaliśmy zdjęcia i filmy od pana Łukasza, który przebywa w Katanii. Ruch pieszy i samochodowy całkowicie wstrzymany. Nie można wydostać się z hotelu - napisał do naszej redakcji. Główną ulicą Katanii Via Etnea płyną nawet drzewa - zaznaczył.

Wiele domów i firm pozostaje bez prądu, a szkoły w mieście i okolicznych miejscowościach zostały zamknięte.

Większość sklepów jest nieczynnych. Otwarte są tylko spożywcze i apteki.

Gazeta "La Repubblica" podała, że powódź wymusiła ewakuację niektórych budynków należących do szpitala Garibaldi w Katanii.

Na profilu na Facebooku Włochy - KierunekWlochy.pl możemy przeczytać, że woda z impetem wdarła się też do auli lokalnego uniwersytetu.

To nie koniec ulew

Sytuacja jest nadzwyczajna i niezwykle krytyczna i nie wydaje się, aby się poprawiała - powiedział agencji Reuters rzecznik straży pożarnej.

Włoski portal pogodowy iLMeteo poinformował, że burza ma się stopniowo nasilać w ciągu tygodnia, przynosząc kolejne ulewne deszcze i powodzie w czwartek oraz piątek.

Naukowcy twierdzą, że zmiany klimatyczne spowodowane działalnością człowieka powodują, że ekstremalne zjawiska pogodowe stają się częstsze i intensywniejsze.