Potężna nawałnica przeszła nad grecką wyspą Rodos. Jak poinformowała wieczorem miejscowa straż pożarna, dwie osoby zostały uznane za zaginione.

Wichurze towarzyszył ulewny deszcz, który sprawił, że strumyki zamieniły się w rwące potoki. W pobliżu lotniska w miejscowości Kremasti woda porwała samochód. Los jadących nim dwóch osób nie jest znany.

Na całej wyspie woda zalała wiele domów i sklepów. To było straszne. Przez niemal dwie godziny kompletnie nic nie było widać. Było tak ciemno z powodu deszczu - powiedział niemieckiej agencji dpa właściciel jednego z hoteli na wyspie. Na razie nie ma informacji, by w nawałnicy ucierpieli turyści.

Front atmosferyczny, który przyniósł wichurę i ulewę, zmierza teraz w kierunku południowej Turcji.

(abs)