Gruziński miliarder Bidzina Iwaniszwili, który ogłosił, że założy partię i będzie rywalizował z prezydentem Micheilem Saakaszwilim, nie będzie mógł wystartować w wyborach. Władze odebrały mu gruzińskie obywatelstwo, a bez tego nie można angażować się w politykę.

Zdaniem Agencji Rejestru Cywilnego (CRA), gruzińskie obywatelstwo biznesmena, które uzyskał w 2004 roku, straciło ważność w ubiegłym roku - wraz z przyznaniem mu obywatelstwa przez Francję.

Oznacza to koniec politycznych ambicji Iwaniszwilego, bo gruzińskie prawo stanowi, że tylko obywatele Gruzji mogą zakładać i finansować organizacje polityczne. Jak donosi BBC, biznesmen ogłosił w ubiegłym tygodniu, że zamierza założyć własną partię i wystartować w następnych wyborach parlamentarnych w 2012 roku. Jak mówił, chce przełamać monopol na władzę obecnego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, który jego zdaniem "chce rządzić po wsze czasy" przy uległej "pseudoopozycji".

Biznesmen, który ma również obywatelstwo rosyjskie, ogłosił poza tym, że jest gotów zrzec się zarówno francuskiego, jak i rosyjskiego paszportu i sprzedać swoje przedsiębiorstwa w Rosji, jeśli miałoby to umożliwić mu start w wyborach.

Przedstawiciele rządzącej w Gruzji partii Zjednoczony Ruch Narodowy twierdzą tymczasem, że Iwaniszwili działa w interesie Rosji. Musimy bronić gruzińskiej polityki przed rosyjskim pieniądzem, przed pieniądzem Putina - oświadczył poseł ZRN Pawle Kublaszwili.

Miliarder odpiera zarzuty. Od 9 lat nie byłem w Rosji, a władze gruzińskie wiedzą bardzo dobrze, że nic mnie nie łączy z rosyjską polityką. Potrzebują tego złego PR-u, żeby mnie oczernić - stwierdził.

Zdaniem obserwatorów, Iwaniszwili stracił gruzińskie obywatelstwo, bo rzucił polityczne wyzwanie prezydentowi. Wskazują przy tym, że finansowana przez niego budowa dróg, szkół i szpitali nie przeszkadzała rządowi, dopóki nie ogłosił on swych planów. Kiedy rząd potrzebował Iwaniszwilego, ten był obywatelem Gruzji, a kiedy stał się zbędny, jest przedstawiany jako rosyjski oligarcha - zauważa gruziński analityk Gia Kukaszwili na portalu "The Messenger".

55-letni Iwaniszwili urodził się w Gruzji, ale w latach 80. przeniósł się do Rosji. Tam zgromadził majątek, którego wartość szacuje się na 5,5 mld dolarów.