Dwaj izraelscy żołnierze, porwani w 2006 roku przez Hezbollah, zginęli w nalocie sił Izraela - poinformował libański minister zdrowia na łamach gazety "al-Safir". Uprowadzenie stało się początkiem 34-dniowej wojny między Izraelem a Libanem.

Strona izraelska twierdziła, że Ehud Goldwasser i Eldad Regew zostali ranni w ataku na izraelski patrol w pobliżu granicy z Libanem w 2006 r., gdy zostali uprowadzeni. Ich ciała zostały przekazane stronie izraelskiej dwa lata później w ramach wymiany z Hezbollahem.

Minister Ali Hassan Chalil publikując swe wspomnienia o wojnie 2006 roku w gazecie "al-Safir" powołuje się na przedstawiciela Hezbollahu, który twierdzi, że porwani żołnierze zginęli w izraelskim nalocie. Izraelskie bombardowanie w ostatnich dniach (3 sierpnia) spowodowało śmierć tych żołnierzy - napisał. Podał, że ich porywacze dołożyli wszelkich starań, by żołnierze przeżyli, lecz atak rakietowy był przeprowadzony na wielką skalę.

Uprowadzenie dwóch izraelskich żołnierzy przez Hezbollah na granicy obydwu państw stało się bezpośrednią przyczyną tzw. II wojny izraelsko-libańskiej, która trwała 34 dni. Hezbollah przyznał, że porwał żołnierze, by wymienić ich na czterech więźniów przetrzymywanych w Izraelu.

11 sierpnia 2006 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie przyjęła rezolucję nr 1701, której celem było zakończenie konfliktu. Została ona zaakceptowana przez rząd libański i Hezbollah 12 sierpnia, a przez izraelską radę ministrów 13 sierpnia 2006 roku. Zawieszenie broni weszło w życie 14 sierpnia rano. Rezolucja wzywała do rozbrojenia Hezbollahu, wycofania wojsk izraelskich z Libanu i wprowadzenia na ich miejsce armii libańskiej oraz powiększenia oddziałów UNIFIL w południowej części tego kraju. Oddziały libańskie wkroczyły tam 17 sierpnia 2006 roku. Blokada kraju została zniesiona 8 września 2006 roku.