Francuscy i szwajcarscy policjanci poszukują gangsterów, którzy zrabowali około 30 milionów franków szwajcarskich porywając córkę pracownika firmy konwojenckiej. Po otrzymaniu pieniędzy sprawcy uwolnili młodą kobietę i uciekli.

Francuscy i szwajcarscy policjanci poszukują gangsterów, którzy zrabowali około 30 milionów franków szwajcarskich porywając córkę pracownika firmy konwojenckiej. Po otrzymaniu pieniędzy sprawcy uwolnili młodą kobietę i uciekli.
zdj. ilustracyjne /ETIENNE LAURENT /PAP/EPA


Córka konwojenta, który pracuje w Szwajcarii, przebywała w Lyonie we Francji i to tam została porwana. Sprawcy weszli do jej mieszkania twierdząc, że są hydraulikami.

Wszystko wskazuje na to, że doskonale wiedzieli, iż jej ojciec właśnie w tym momencie znajduje się za kierownicą furgonetki firmy konwojenckiej, transportującej około 30 milionów franków. Skontaktowali się z nim i zagrozili, że jeżeli nie przekaże im przewożonej gotówki, zabiją jego córkę.

Gangsterzy odebrali pieniądze w niejasnych okolicznościach w Szwajcarii w kantonie Waadt.

Następnie uwolnili we Francji 21-letnią córkę konwojenta. Została przez nich porzucona we francuskiej miejscowości Tramoyes.

 

(j.)