Brytyjscy miłośnicy psów biją rekordy ignorancji. W upalny dzień ponad 60 procent ankietowanych zostawiłoby psa w samochodzie na godzinę - wynika z sondażu przeprowadzonego wśród 1000 osób, które regularnie korzystają z usług weterynarzy.

Jedna trzecia badanych Wyspiarzy bez stanowienia zostawiłaby zaś psa w samochodzie nawet na półtorej godziny.

Jak wykazało badanie, aż 66 procent ankietowanych nie miało pojęcia, że już po 20 minutach zamknięcia w aucie w upalny dzień zwierzę może zginąć. Połowa przypuszczała, że pies wytrzyma w takich warunkach dwa razy dłużej.

Brytyjscy eksperci przypominają, że psy regulują swą gospodarkę cieplną inaczej niż człowiek, np. szybko oddychając i pocąc się przez nos i opuszki łap. Najbardziej zagrożone są szczenięta i psy krótkonose, które z uwagi na swą budowę źle radzą sobie z kontrolowaniem temperatury ciała.

Według ekspertów, jedną z przyczyn tak niebezpiecznego poziomu  ignorancji wśród Brytyjczyków możne być brak umiejętności krytycznej oceny sytuacji i zapominanie, że udomowione czworonogi to jednak nie ludzie. Każdy odpowiedzialny właściciel psa powinien - ich zdaniem - zachowywać w swej relacji z czworonogiem rozsądny dystans.

(edbie)