Ponad milion młodych ludzi zgromadziło się na madryckim lotnisku Cuatro Vientos na uroczystej mszy, kończącej 26. Światowe Dni Młodzieży. Przewodniczy nabożeństwu papież Benedykt XVI apelował do młodzieży by kochali Kościół. Mówił, że nie można podążać za Chrystusem samemu i przestrzegał przed indywidualistyczną mentalnością w podejściu do wiary.

Wiara nie przekazuje tylko niektórych informacji na temat tożsamości Jezusa, lecz zakłada osobistą relację z nim, przyłączenie się całej osoby, z jej inteligencją, wolą i uczuciami do samoobjawienia się Boga - powiedział papież.

Wiara i pójście za Chrystusem są w ścisłym związku - przypomniał Benedykt XVI, który wskazał jednocześnie, że wiara musi "umacniać się i wzrastać, stawać się głębsza i bardziej dojrzała".

Papież wezwał młodzież, by z wielkodusznością i śmiałością odpowiedziała na wezwanie Jezusa i aby umieściła go w "centrum" swego życia.

Ale pozwólcie, że przypomnę wam, że pójście za Jezusem w wierze to podążanie z nim w jedności z Kościołem. Nie można podążać za Jezusem samemu. Kto ulega pokusie pójścia "na własny rachunek" czy przeżywania wiary według indywidualistycznej mentalności, która dominuje w społeczeństwie, naraża się na ryzyko, że nie spotka nigdy Jezusa Chrystusa albo będzie podążać za Jego fałszywym wizerunkiem - podkreślił papież.

Większość młodych pielgrzymów uczestniczących we mszy spędziła noc na miejscu - w śpiworach, namiotach czy pod okryciami z plandek.

Po sobotniej ulewie i wichurze poranek w Madrycie jest słoneczny. Dzień wcześniej siedem osób odniosło obrażenia różnego stopnia, gdy w wyniku złej pogody zawaliło się kilka namiotów pielgrzymów na dawnym lotnisku.

Podczas czuwania modlitewnego w sobotę na lotnisku było co najmniej 1,5 miliona pielgrzymów z całego świata.