Ponad 20 osób zginęło w serii zamachów terrorystycznych i ataków w Iraku. Bomby wybuchały m.in. w Bagdadzie, Bakubie i Amarze. Iracki oddział Al-Kaidy zapowiedział nasilenie przemocy w odwecie za śmierć Abu Musaby al-Zarkawiego.

W internetowym oświadczeniu Al-Kaida podała, że po śmierci Zarkawiego odbyło się spotkanie jej kierownictwa, na którym przedyskutowano strategię i zaplanowano duże akcje skoordynowane z innymi frakcjami Rady Mudżahedinów, które "wstrząsną wrogiem niczym trzęsienie ziemi i odbiorą mu sen".

"Odnawiamy naszą lojalność i posłuszeństwo wobec przywódcy Al- Kaidy, Osamy bin Ladena, który ucieszy się akcjami swych żołnierzy w Iraku, jeśli taka będzie wola Allaha" - czytamy w oświadczeniu na internetowej witrynie dżihadystów.