Abraham Hirchson, izraelski pomysłodawca Marszu Żywych, prawdopodobnie po raz pierwszy od 19 lat nie przyjedzie tym razem do Oświęcimia. Podejrzewany jest o liczne malwersacje, w tym kradzież pieniędzy zebranych wśród uczestników Marszów Żywych.

Cała sprawa jest mocno nieprzyjemna. Hirchson po raz czwarty składał dziś zeznania na policji. Zarówno Izraela jak i Polska chcą uniknąć dwuznacznej sytuacji, dlatego Jerozolima najwyraźniej przyjmuje sugestie Warszawy, aby Hirchson został w domu.

Afera dotyczy wydarzeń sprzed kilku lat. Z kont kilku pozarządowych organizacji - z którymi był związany minister - miał zniknąć milion dolarów. Część grup zajmuje się właśnie organizacją Marszów Żywych.

Hirchson stanowczo zaprzecza oskarżeniom. Izraelska prasa przypomina jednak, że działalność ministra od dłuższego czasu wzbudzała podejrzenia. W 1997 roku miał on zostać zatrzymany na jednym z polskich lotnisk. W podróżnej torbie usiłował wywieźć do Izraela ćwierć miliona dolarów. Za próbę przemytu został ukarany grzywną przez polski sąd.

Abraham Hirchson urodził się w 1941 w Izraelu. Jest wiceprzewodniczącym Knessetu, przewodniczącym komitetu finansów, przewodniczącym międzykomitetu budżetu obrony, w trzydziestym rządzie minister turystyki (od 10 stycznia 2005 r.) oraz ministrem komunikacji (od 18 stycznia 2006 r.).