Współpracowniczka demaskatorskiego portalu WikiLeaks Sarah Harrison, która w minionych miesiącach w Moskwie opiekowała się ściganym przez wymiar sprawiedliwości USA byłym pracownikiem wywiadu Edwardem Snowdenem, przebywa w Berlinie - piszą niemieckie media. 31-letnia brytyjska dziennikarka przebywa w stolicy Niemiec od ostatniego weekendu - podał dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Jej adwokaci odradzili jej powrót do Wielkiej Brytanii, gdzie może grozić jej aresztowanie - wyjaśnia gazeta.

W rozmowie z "SZ" Harrison tłumaczy, że Snowden nie potrzebuje już jej pomocy. Byłam przy nim do czasu, aż urządził się i gdy stało się jasne, że jest wolny od wpływów jakiegokolwiek rządu - powiedziała dziennikarka. "Bez pomocy Harrison i WikiLeaks Snowden siedziałby dziś w amerykańskim więzieniu" - ocenia niemiecka gazeta.

WikiLeaks udzielił pomocy byłemu pracownikowi amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) po jego ucieczce w maju z USA do Hongkongu, gdzie groziło mu aresztowanie i ekstradycja. WikiLeaks zorganizował jego wyjazd z Hongkongu, a osobą, która mu towarzyszyła w podróży do Moskwy, gdzie uzyskał roczny azyl, była właśnie Harrison.

Brytyjska dziennikarka opublikowała wczoraj wieczorem manifest, w którym zapowiedziała dalszą walkę przeciwko inwigilacji ze strony służb specjalnych. Walczymy przeciwko potężnym (siłom), które nie chcą zdać sprawozdania ze swej działalności, i przeciwko utrzymywaniu wszystkiego przez rządy w tajemnicy - czytamy w dokumencie opublikowanym przez "SZ". Dziennikarka podkreśla, że zadaniem prasy jest "stawienie czoła władzy", i wzywa rządy do "odkrycia kart". Wygraliśmy bitwę o najbliższą przyszłość Snowdena, lecz wojna toczy się dalej - pisze Harrison.
 
Snowden przekazał wybranym dziennikarzom materiały dotyczące działalności amerykańskiego wywiadu, w tym inwigilacji internetu na wielką skalę, przechwytywania danych o milionach połączeń telefonicznych we Francji czy Hiszpanii i wreszcie podsłuchiwania telefonu kanclerz Niemiec Angeli Merkel i liderów 34 innych państw. Władze USA uważają Snowdena za zdrajcę i ścigają go.

(mpw)