Polska zablokuje wejście Rosji do Światowej Organizacji Handlu, jeśli Moskwa nie zniesie zakazu importu polskiego mięsa - zapowiedział w Moskwie polski wiceminister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Zdaniem wiceministra, Polska nie zmienia swojego stanowiska w sprawie rosyjskiego embarga na import polskich produktów i uważa, że jest ono bezpodstawne, a wprowadzając je Rosja kierowała się motywami politycznymi. Decyzja ta nie ma związku z kontrolą weterynaryjną i fitosanitarną. Jest to polityczna decyzja Rosji- oznajmił Ardanowski. Dodał, że będziemy nadal blokować negocjacje między Rosją a Unią Europejską na temat nowej umowy o współpracy i partnerstwie.

Minister Ardanowski ostrzegł też, że jeśli stosunek Rosji do Polski nie ulegnie zmianie, Warszawa zmuszona będzie wystąpić również przeciwko rosyjskiemu członkostwu w WTO – Światowej Organizacji Handlu. To nie jest absolutnie żaden straszak wobec Rosji. To jest przedstawienie sytuacji międzynarodwej i prawnej - tłumaczył wieceminister w rozmowie z reporterem RMF FM, Krzysztofem Zasadą.

Ardanowski dodał, że jeżeli embargo nie zostanie zniesione przed wejściem Rosji do WTO, my nie mamy możliwości realnej zniesienia tego embarga w ciągu 3 do 5 lat. Właśnie tyle czasu zajęłoby wyjaśnianie kwestii embarga przy wykorzystaniu mechanizmów stosowanych w WTO. Dlatego członkowstwo Rosji w tej organizacji, mimo embarga, jest dla Polski skrajnie niekorzystne.

Wiceminister przyjechał do Rosji, aby zaprezentować potencjał i możliwości eksportowe polskiego rolnictwa. Towarzyszy mu duża grupa polskich biznesmenów. Goście z Polski uczestniczą w trwających od piątku w Moskwie 9. Rosyjskich Targach Rolno-Spożywczych "Złota Jesień".