Polska ambasada w Brukseli będzie interweniować w sprawie afery z reklamą siłowni w Dubaju. W reklamie wykorzystano zdjęcie bramy wjazdowej Oświęcimia, by zachęcać do zrzucenia kalorii. Co więcej, belgijska prasa, opisując tę sprawę, użyła określenia "polski nazistowski obóz pracy".

Szokującą reklamę zamieścił w internecie klub fitness The Circuit Factory w Dubaju. Pod zdjęciem torów i bramy Auschwitz widnieje hasło zachęcające do przyjścia na siłownię, by spalać kalorie ("Kiss your calories goodbye").

Aferę z plakatem od kilku dni opisują światowe media. Właściciel siłowni Phil Parkinson kazał usunąć reklamę i przeprosił za nią na Twitterze i Facebooku. Zapewniał, że jej pomysłodawca już nie pracuje. Ale i tak okazało się, że ta niesmaczna reklama przysporzyła mu wielu nowych klientów.

Sprawę opisał belgijski dziennik "Het Laatste Nieuws". Użył określenia "polski nazistowski obóz pracy Auschwitz". Tego typu określenie sugeruje, że obóz w Auschwitz został założony i był zarządzany przez Polaków. O wysyłanie e-maili z protestami do redakcji gazety apelowała belgijska Polonia. Jak dowiedziała się korespondentka RMF FM, interwencję w tej sprawie zapowiedziała polska ambasada w Brukseli.