Polscy i rosyjscy eksperci weterynaryjni dziś mają podpisać techniczne porozumienie o wznowieniu eksportu polskiego mięsa do Rosji. Na tamtejszy rynek będzie mogło trafić nawet do 80 tysięcy ton mięsa z Polski. Ale już teraz polskie towary trafiają na Wschód. Na ich poszukiwanie w moskiewskich sklepach ruszył korespondent RMF FM Przemysław Marzec.

Znalezienie warzyw i serów z Polski nie nastręcza kłopotu. W sklepach mięsnych dostępna jest "kiełbasa krakowska", ale raczej moskiewskiej produkcji. Są też wędliny z Polski, tyle że klienci na to zupełnie nie zwracają uwagi.

Kiełbasa krakowska? Ja nie pamiętam, z jakich krajów są te towary - dziwi się Rosjanka. Za to przed sklepem korespondent RMF FM znalazł „uświadomionych” klientów. Mięso z Polski jest złej jakości. Mówili o tym, nie wolno go jeść. Przywożą je bez kontroli sanitarnych i my jemy swoje - powiedziała przekupka, sprzedająca wprost z chodnika suszone ryby i ogórki.

Polskie towary można łatwo kupić w Moskwie, ale marka polska zupełnie tam nie istnieje. Tylko ceny są dwukrotnie wyższe, niż w Polsce. Posłuchaj relacji: