Polska przegrała przed Sądem Unii Europejskiej w Luksemburgu batalię o bezpłatne pozwolenia do emisji gazów cieplarnianych. Chodzi o przydziały tych pozwoleń po 2013 roku.

W skardze do sądu Polska zarzucała Komisji Europejskiej, że liczba przyznanych nam bezpłatnych pozwoleń została zaniżona, bo Bruksela nie wzięła pod uwagę, że nasza gospodarka oparta jest na węglu, a jako wskaźnika użyła jedynie gazu ziemnego. To natomiast uderza w nasze zakłady ciepłownicze, przemysł papierniczy i chemiczny.

Oddalając polską skargę, unijny sąd stwierdził, że nie doszło do dyskryminacji. W komunikacie czytamy, że decyzja Komisji Europejskiej o przyznaniu pozwoleń "nie traktuje w sposób dyskryminujący instalacji wykorzystujących węgiel jako paliwo". Ponadto sąd stwierdził, że rozróżnienie wskaźników ze względu na stosowane paliwo (gaz lub węgiel) nie zachęcałoby instalacji przemysłowych stosujących paliwo o wysokiej emisji CO2 (jak w Polsce węgiel) do poszukiwania rozwiązań umożliwiających zmniejszenie emisji.

Po ogłoszeniu wyroku Komisja Europejska triumfowała. Możemy sobie pogratulować - powiedział dziennikarce RMF FM rzecznik komisarz ds. klimatu Isaac Valero-Ladron. Istnieje teraz większa pewność prawna co do zasady rozdziału bezpłatnych pozwoleń - podkreślił.

Polska ma dwa miesiące na odwołanie od wyroku.