Po 3 tygodniach zgrupowania polscy pływacy przenieśli się z Brisbane do Melbourne. Tuż po przylocie, zamiast do hotelu, pojechali na pierwszy trening, do centrum pływackiego Maribyrnong. Pierwsze starty w mistrzostwach świata już w niedzielę.

Nie trenowaliśmy rano w Brisbane. Nie mogliśmy sobie pozwolić na stratę jeszcze jednej jednostki treningowej, więc mimo męczącej podróży trzeba było na trochę wskoczyć do wody i się popluskać. Zresztą sam trening nie był zbyt wyczerpujący. Bardziej zmarnowało nas długie jechanie autobusem w tutejszych korkach. Tak blisko przed mistrzostwami musimy trzymać się planu, każde odstępstwo może się odbić na wyniku - mówi główny trener kadry Paweł Słomiński.

W Brisbane poza Katarzyną Baranowską, której odnowiła się kontuzja kolana, nikt nie narzekał na poważniejsze problemy zdrowotne. Sama Baranowska nie wystartuje w konkurencjach indywidualnych, prawdopodobnie jednak popłynie w sztafecie. Zawodniczka wznowiła treningi dopiero kilka dni temu. Wcześniej przez tydzień lekarze różnymi sposobami próbowali wyleczyć uraz. Problem pojawił się kiedy rozerwał się jej zrost po przeprowadzonej niedawno artroskopii. Poza treningami nosi specjalną opaskę, w której co pewien czas uzupełnia kostki lodu.

Jej kontuzja to indywidualny dramat, ale także kolejne osłabienie sztafety 4x200 m stylem dowolnym. Wcześniej ze składu wypadła Joanna Budzis. Wiadomo, że w eliminacjach nie popłynie Otylia Jędrzejczak. W tej sytuacji awans do finału bardzo się oddala. Pozostaje walka o kwalifikację do igrzysk olimpijskich w Pekinie - uzyskuje ją 12 najlepszych sztafet.

Pomijając kłopoty Kasi to ze zgrupowania w Brisbane jestem bardzo zadowolony. Wszyscy pracowali ciężko i z pełnym zaangażowaniem. Jestem pewny, że fizycznie zawodnicy są świetnie przygotowani. Po zejściu z obciążeń mieliśmy przebłyski wysokiej formy. Ale w związku z tym, że jest to okres spokojniejszej pracy, a większego odpoczynku to trudno stwierdzić jednoznacznie w jakiej zawodnik jest formie. Bardzo żałuję, że będąc w Brisbane nie mogliśmy wystartować w jakimś mityngu, ale tam w tym czasie po prostu nie było żadnej imprezy pływackiej. Dlatego formę zawodników poznamy tak naprawdę podczas startów - mówił Słomiński.

W piątek kadrowicze mają zaplanowane dwa treningi.