Dwaj polscy dziennikarze zatrzymani dzisiaj w Gruzji, przez patrol rosyjskich żołnierzy i osetyńskiej milicji na terytorium Osetii Południowej w pobliżu miasteczka Karaleti, są cali i zdrowi - dowiedział się reporter RMF FM. Według polskiego attache wojskowego w Tbilisi prawdopodobnie jutro zostaną wypuszczeni.

Przedstawiciel gruzińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Szota Utiaszwili poinformował, że gruzińska policja jest w kontakcie z rosyjskimi żołnierzami, którzy zatrzymali polskich dziennikarzy w tak zwanej strefie bezpieczeństwa. Uspokoił, że to niepierwsze takie zdarzenie w regionie.

pokazała nawet zdjęcie polskich dziennikarzy udzielających wywiadu.

Zatrzymanym Polakom skonfiskowano cały sprzęt, jaki mieli w samochodzie, w tym kamery i telefony komórkowe.

Polska ambasada wysłała już na miejsce dwóch polskich dyplomatów. Będziemy próbowali nawiązać z nimi kontakt, podejmiemy też próby ich uwolnienia – powiedział dziennikarce RMF FM Maciej Dachowski zastępca polskiego ambasadora w Tbilisi.

Na razie nie wiadomo, dlaczego polscy dziennikarze zostali zatrzymani.