Polska turystka zgubiła się górach na Ukrainie - w rejonie Syniaka w Gorganach doznała urazu stawu skokowego i straciła orientację. Udało się ją uratować dzięki współpracy ukraińskich i polskich ratowników.

Wczoraj do stacji centralnej w Sanoku trafiło zgłoszenie ze Szczecina o zagubionej kobiecie w Karpatach Ukraińskich. Rodzina poinformowała ratownika dyżurnego, że poszkodowana wyszła z Tatarowa na Chomiak i potem szła w kierunku Syniaka w paśmie Gorganów. 

Na Syniaku kobieta doznała urazu stawu skokowego. Próbując zawrócić, straciła orientację i zgubiła się w kosodrzewinie pomiędzy Syniakiem a Chomiakiem.

Ratownikowi dyżurnemu udało się skontaktować z poszkodowaną przez telefon komórkowy. O godzinie 21:15 dzięki aplikacji "Ratunek" GOPR ustalił dokładną lokalizację turystki, którą przekazali ratownikom górskim z Jaremczy.

10 ratowników z Jaremczy i Worochty wyruszyło na ratunek. Do poszkodowanej doszli o godzinie 1:15 w nocy. O godzinie 5:20 nad ranem bezpiecznie doszli do punktu ratowniczego.