Brytyjscy politycy wydali ćwierć miliona funtów na własne portrety. Podobizna obecnego szefa Izby Gmin kosztowała podatnika 22 tysięcy funtów. Dane te uzyskano dzięki ustawie zezwalającej obywatelom na swobodny dostęp do publicznych informacji.

W ciągu ostatniej tylko dekady zamówiono 20 takich portretów. Wszystkie zawisy na ścianach budynku parlamentu i kosztowały brytyjskiego podatnika średnio od 7 do 9 tysięcy funtów za sztukę.

Niektórzy politycy uhonorowani zostali jeszcze bardziej wytwornie. Na przykład naturalnych rozmiarów rzeźba przedstawiająca byłą premier Margaret Thatcher kosztowała podatnika prawie 12 tysięcy funtów, a popiersie jej następcy, premiera Johna Majora 6 tysięcy.

Krytycy nazywają zachowanie posłów targowiskiem próżności. Oni sami nie widzą w tych wydatkach niczego zdrożnego. Ich zdaniem rosnąca galeria przedstawia osoby, które odegrały ważną rolę w brytyjskiej polityce.

Komentatorzy zauważają, że również dobrze taki hołd mogłyby oddać tańsze od olejnych portretów, studyjne fotografie.

(j.)