Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich krytykuje działania tamtejszej policji. I ujawnia szokujące dane. Jak się okazuje, nie tylko służby wywiadowcze śledzą Amerykanów. Z systemu fotoradarów, kamer i skanerów działają tamtejsi policjanci, którzy zbierają informacje o samochodach i ich kierowcach.

Policjanci dokładnie wiedzą, skąd wyruszył właściciel auta, dokąd pojechał i ile czasu tam przebywał. Wszystko dzięki skanerom tablic rejestracyjnych, umieszczone są wzdłuż dróg na mostach, wiaduktach, w punktach poboru opłat, na autostradach i w policyjnych radiowozach.

W ciągu ośmiu godzin są w stanie zarejestrować siedem tysięcy tablic rejestracyjnych. Tylko w Nowym Jorku na najważniejszych ulicach zamontowanych jest sto dwadzieścia skanerów, kolejne sto jest w radiowozach.

Departament policji w Nowym Jorku w swoich bazach ma szesnaście milionów zeskanowanych tablic rejestracyjnych. 

(jad)