Nowojorski policjant polskiego pochodzenia jest wśród zatrzymanych sprawców pobicia kierowcy range rovera. Wojciech B. to jeden z napastników - motocyklistów, którzy wyciągnęli z auta w Nowym Jorku mężczyznę i dotkliwie pobili go po tym, jak ten potrącił jednego z nich. Film z akcji wywołał oburzenie w internecie.

Do tej pory w sprawie zatrzymano kilka osób. Wciąż trwa analiza filmu. Wojciech B. to jeden z dwóch policjantów pracujących pod przykryciem w nowojorskiej policji którzy, jak się okazało, pobili kierowcę.

Funkcjonariusz polskiego pochodzenia w czasie przesłuchania przyznał, że był świadkiem pościgu, ale nie brał udziału w zajściu. Szefowie policji po analizie filmu nie mają jednak wątpliwości, że jest jednym z bohaterów tego szokującego nagrania.

Został aresztowany pod zarzutem udziału w rozboju i składania fałszywych zeznań. Odebrano mu broń i policyjną odznakę. W nowojorskiej policji służył od 7 lat. Innych zatrzymanych oskarżono o niebezpieczną jazdę.

Szokujące nagranie

Pod koniec września świat obiegło bulwersujące nagranie, na którym widać, jak motocykliści z grupy "Hollywood Stunz" osaczają auto, wyciągają z niego kierowcę i biją na oczach żony i małego dziecka.

Wcześniej mężczyzna miał potrącić jednego z motocyklistów. Na miejscu wypadku pojawili się się członkowie grupy "Hollywood Stunz", którzy zaczęli niszczyć auto oraz ciąć opony. Kierowca ratował się ucieczką, potrącając motocyklistów i łamiąc nogę jednemu z nich. Auto zostało osaczone jeszcze dwukrotnie - wtedy też doszło do pobicia.

Jak mówi szef nowojorskiej policji, ta grupa motocyklistów w przeszłości sprawiała już policjantom kłopoty.