Troje polskich alpinistów - kobieta i dwóch mężczyzn - zginęło na lodowcu Bionassay w masywie Mount Blanc w Alpach. Do ciał dotarła włoska ekipa ratunkowa. Poszukiwania Polaków trwały od środy.

Agencja ANSA podała, że Polacy - Anna P., Jakub M. i Jakub S. - zamarzli w temperaturze minus 20 stopni. Wszyscy mieli po około 20 lat.

Ratownicy od środy nie mieli kontaktu z alpinistami -

powiedziała RMF FM wicekonsul w Mediolanie Grażyna Bosak-Gagalska:

Na ratunek polskim alpinistom wyruszyli w czwartek francuscy ratownicy. Do Polaków próbował dotrzeć też helikopter włoskich służb ratowniczych. Jednak uniemożliwiły to bardzo złe warunki atmosferyczne.

Z informacji przekazanych przez pogotowie górskie z miejscowości Entreves w Dolinie Aosty na północy Włoch wynika, że Polacy byli w grupie pięciorga alpinistów, zasypanych przez lawinę. Dwóch z nich zdołało dotrzeć do pobliskiego schroniska Gonnella i tam podnieśli alarm; jeden z nich ma złamaną nogę, jest w szpitalu.