Zamieszanie w Deutsche Bank. Do szefa jednej z największych instytucji finansowych świata Josefa Ackermanna przyszedł tajemniczy list.

Jako nadawca wpisany był Europejski Bank Centralny, który też ma siedzibę we Frankfurcie nad Menem. Bankowe służby zwróciły jednak uwagę na przesyłkę m.in. z powodu nietypowego formatu.

Niemiecka policja zabrała paczkę do swojego laboratorium w Wiesbaden. Na razie nie wypowiada się na jej temat.

Agencja Reutera cytuje jednak pracownika amerykańskich służb, który mówi o ładunku wybuchowym i zapalniku w kopercie. Informacja mogła dotrzeć do amerykańskich służb, bo zaostrzono środki bezpieczeństwa w Deutsche Bank na całym świecie, w tym w siedzibie banku w Nowym Jorku.