Pociski rakietowe, wystrzelone prawdopodobnie przez siły amerykańskie, zabiły w Północnym Waziristanie przy granicy pakistańsko-afgańskiej 11 osób. Zniszczona została znajdująca się w wiosce szkoła koraniczna. O zdarzeniu poinformowały pakistańskie źródła wywiadowcze. Prawdopodobnym celem ataku był jeden z talibskich przywódców, Dżalaluddin Hakkani.

W podobnym ataku sił amerykańskich, przeprowadzonym we wrześniu, śmierć poniosły 23 osoby, głównie krewni Hakkaniego. Od początku września wojska amerykańskie dokonały serii ataków na terytorium Pakistanu. To odpowiedź na nasilające się akcje zbrojne talibów, którzy przenikają do Afganistanu z baz po drugiej stronie granicy.