​Co najmniej 6 osób zginęło, a 12 zostało rannych po tym, jak pociąg podmiejski staranował auto osobowe. Do wypadku doszło na przedmieściach Nowego Jorku - poinformował rzecznik kolei Metro-North Railroad.

Według rzecznika Aarona Donovana, pociąg jadący z Nowego Jorku linią Metro-North Harlem staranował samochód terenowy na przejeździe kolejowym w miejscowości Valhalla, 32 km na północ od Nowego Jorku. Rozpędzony pociąg pchał samochód przez kilkadziesiąt metrów. Pojazd i przód pociągu zapaliły się.

Zginęła kobieta kierująca samochodem oraz pięciu pasażerów pociągu. Według wstępnych ustaleń, ofiary spłonęły w aucie. Jak informują śledczy, zapory przejazdu zamknęły się kiedy pojazd znajdował się na torach, a to uniemożliwiło kierującej ucieczkę.

Ruch pociągów na całej linii został wstrzymany a pasażerów ewakuowano. Jeden z pasażerów pociągu powiedział telewizji ABC, że w pociągu było ok. 750 osób. Wiele osób zostało uwięzionych w wagonach.

Rannych przewieziono do szpitali, a pozostali pasażerowie kontynuowali podróż podstawionymi autobusami.

Koleje Metro-North są drugimi pod względem liczby przewożonych pasażerów w USA, po Long Island Rail Road. Dziennie przewożą ok. 280 tys. osób w stanach Nowy Jork i Connecticut.

Linia Metro-North Harlem prowadzi z nowojorskiej dzielnicy Harlem na Manhattanie do Wassaic, w stanie Nowy Jork.

(abs)