Po 70 latach nieobecności do Pragi wrócił pomnik amerykańskiego prezydenta Woodrowa Wilsona. Monument z brązu o wysokości 3,5 metra stanął w parku przed kolejowym dworcem głównym. Odsłonił go prezydent Vaclav Klaus.

W uroczystości uczestniczyło około 200 osób. Oprócz Klausa obecni byli obchodzący w środę 75. urodziny Vaclav Havel, urodzona w Czechach dawna szefowa amerykańskiej dyplomacji Madeleine Albright, prymas Czech, arcybiskup praski Dominik Duka, a także inni przedstawiciele czeskiego życia publicznego oraz amerykańscy dyplomaci.

Z podium Klaus złożył życzenia urodzinowe siedzącemu w pierwszym rzędzie gości Havlowi. Byłego prezydenta tłum pożegnał później gromkimi brawami.

Pierwsza statua Woodrowa Wilsona stanęła przed praskim dworcem głównym kolejowym już w 1928 roku. Pomnik wzniesiono w podzięce za okazane podczas I wojny światowej i po niej wsparcie idei powołania niezależnego państwa czechosłowackiego. W 1941 roku, po przystąpieniu USA do wojny przeciw Niemcom, naziści zniszczyli monument.

Brązowa postać Wilsona, będącego również orędownikiem niepodległości Polski, wróciła na swoje miejsce już miesiąc temu. Przedstawia amerykańskiego prezydenta, który wstaje z fotela w czasie konferencji pokojowej w Paryżu w 1919 roku.

Imię Woodrowa Wilsona nosi także praski dworzec główny.