Kubańska flaga znów zawisła w poniedziałek w Waszyngtonie. To znak otwarcia ambasady Kuby w stolicy Stanów Zjednoczonych i wznowienia stosunków dyplomatycznych między obydwoma krajami po ponad półwiecznej przerwie.

Flaga Kuby zawisła na maszcie przed budynkiem przy 16. ulicy w Waszyngtonie, w którym dotąd była Sekcja Interesów kubańskich w USA. Tłumy przybyłych z tej okazji Amerykanów, a tym pochodzenia kubańskiego, powitały ten moment brawami i odśpiewaniem kubańskiego hymnu.

To nadzwyczajna chwila. To początek nowego rozdziału w historii między obydwoma krajami, ale także między moją rodziną tu, w USA, i na Kubie - powiedział PAP Juan Jose Valdes, geograf kubańskiego pochodzenia, który od 1961 roku mieszka w USA.

Ponowne otwarcie ambasady jest konsekwencją ogłoszonego w grudniu ub.r. przez prezydenta Baracka Obamę zwrotu w trwającej od ponad pół wieku polityce izolacji wyspy. USA zerwały stosunki dyplomatyczne z Kubą za prezydentury Dwighta Eisenhowera w 1961 roku w odpowiedzi na wzrost napięć z rewolucyjnym rządem Fidela Castro. Wprowadzone przez Eisenhowera embargo na relacje, w tym handlowe z Kubą, było od tego czasu wielokrotnie zaostrzane przez Kongres USA.

(mal)