Boris Johnson, brytyjski premier przedstawił swoje plany na pierwsze 100 dni nowego rządu, jeśli jego partia wygra wyznaczone na 12 grudnia przedterminowe wybory do Izby Gmin. Jak zaznacza – priorytetem będzie wyjście z Unii Europejskiej, co – w jego mniemaniu – pozwoli zająć się pozostałymi sprawami.

Absolutnie obiecuję, że jeśli uzyskamy większość, jeśli uzyskamy zaledwie dziewięć miejsc więcej, możemy wyjść 31 stycznia - mówił Johnson w rozmowie ze stacją ITV. Zapowiedział, że jeszcze przed Bożym Narodzeniem zamierza przedłożyć posłom do zatwierdzenia uzgodnioną z UE umowę w sprawie warunków wyjścia.

Przed końcem lutego rząd zamierza przedstawić budżet na nowy rok finansowy, który w Wielkiej Brytanii zaczyna się w kwietniu. Uwzględniać ma on zapowiedziane już podniesienie kwoty wolnej od składek na ubezpieczenie społeczne do 9500 funtów, co pozwoli płacącym składki na zaoszczędzenie 85 funtów rocznie, a także zamrożenie podatków na paliwo.

Johnson obiecuje zmiany w prawie i rozwiązani problemów opieki społecznej

Johnson obiecał także zmianę przepisów pozwalających na automatyczne wypuszczanie z więzienia osób skazanych za przestępstwa z użyciem przemocy i przestępstwa seksualne po odbyciu połowy wyroku oraz zwiększenie kwoty płaconej przez imigrantów za korzystanie z publicznego systemu opieki zdrowotnej NHS.

W ciągu pierwszych 100 dni Johnson zamierza ponadto rozpocząć prace legislacyjne nad nowym, wzorowanym na australijskim, systemie imigracyjnym, nad ustawą o finansowaniu NHS, która pozwoli na przekazanie dodatkowych 33,9 mld funtów rocznie do 2023 r. oraz nad podniesieniem minimalnych kwot otrzymywanych przez szkoły do 4 tys. funtów na każde dziecko w szkole podstawowej i 5 tys. w gimnazjum.

Ponadto Johnson planuje rozpoczęcie ponadpartyjnych rozmów w sprawie znalezienia trwałego rozwiązania problemu niedofinansowania opieki społecznej. Zamierza również rozpocząć największy od czasu zakończenia zimnej wojny przegląd brytyjskiej polityki obronnej i bezpieczeństwa.

To są najważniejsze wybory w tym pokoleniu - ważne, ponieważ określą, czy jako kraj pójdziemy naprzód, czy też pozostaniemy w miejscu, tkwiąc w martwym punkcie, powtarzając te same argumenty z ostatnich trzech lat z jeszcze bardziej szkodliwą niepewnością - przekonywał brytyjski premier.

Dotychczasowe sondaże dają przewagę partii Johnsona

Według sondaży jego Partia Konserwatywna, która sprawuje władzę od 2010 r., ma średnio ok. 10 punktów procentowych przewagi nad Partią Pracy.

Dokładne plany legislacyjne rządu zostaną przedstawione w mowie tronowej królowej, która - w przypadku zwycięstwa konserwatystów - zaplanowana jest na 19 grudnia.