Jeżeli wybierasz się na wakacje do Chorwacji, musisz przygotować się na dłuższą podróż i wyższe koszty. Zmiany obejmują m.in. ceny autostrad oraz paliw. W wyniku zagrożeń terrorystycznych reformie uległy również procedury bezpieczeństwa przy przekraczaniu strefy Schengen.

Jeżeli wybierasz się na wakacje do Chorwacji, musisz przygotować się na dłuższą podróż i wyższe koszty. Zmiany obejmują m.in. ceny autostrad oraz paliw. W wyniku zagrożeń terrorystycznych reformie uległy również procedury bezpieczeństwa przy przekraczaniu strefy Schengen.
Chorwacja /Monika Kamińska /RMF FM

Eksperci HolidayCheck.pl, serwisu społecznościowego dla podróżujących, sprawdzili, jak tego lata będzie wyglądać podróż samochodem do popularnej wśród polskich turystów Chorwacji.

Podróżujący powinni przygotować się na kontrole graniczne. W kwietniu br. zostały wprowadzone zmiany w zasadach przekraczania granicy zewnętrznej strefy Schengen. Jest to reakcja Unii Europejskiej na wysokie zagrożenie terrorystyczne na terenie Europy, a wzmocnienie kontroli na granicach ma zwiększyć bezpieczeństwo.

Zmiany wprowadzają konieczność weryfikacji danych elektronicznych każdej osoby przekraczającej granicę strefy Schengen. Nowelizacja Kodeksu Granicznego Schengen zakłada, że dane obywateli UE muszą być zweryfikowane zarówno przy wjeździe, jak i przy wyjeździe ze strefy. Aby uniknąć problemów, podróżujący powinni posiadać przy sobie ważne dokumenty tożsamości, także dla dzieci. 

Ponieważ Chorwacja nie jest w strefie Schengen, Polacy wybierający się w podróż samochodem do tego kraju muszą się liczyć z kolejkami nie tylko przy autostradowych bramkach poboru opłat, ale także na granicy ze Słowenią lub Węgrami. 

Według ekspertów HolidayCheck.pl, podróżujący powinni przygotować się na utrudnienia zwłaszcza na przejściu granicznym Dragonja, które znajduje się na głównej trasie na Istrię, na przejściu w Obrezje (autostrada Zagrzeb - Ljubljana) oraz Macelj (trasa Zagrzeb - Ptuj - Maribor). Niestety podróż do tego kraju - dotąd i tak niekrótka - może wydłużyć się nawet o kilka godzin. Nadal jednak jadąc do Chorwacji, nie potrzebujemy paszportu, wystarczy dowód osobisty. 

Turyści poniosą też wyższe koszty podróży. W marcu rząd Republiki Chorwacji przyjął ustawę zakładającą wzrost cen autostrad o 5 proc. Zakłada ona również możliwość podniesienia opłat w sezonie letnim nawet o 10 proc. Dodatkowo, jeśli nic nie zmieni się zasadniczo na światowych rynkach paliw, to w sezonie letnim 2017 trzeba będzie zapłacić w Chorwacji za paliwo więcej średnio o 0,5 kuny za benzynę E95 i Diesla oraz o 0,9 kuny za LPG. 

Mimo wprowadzonych zmian, Chorwacja z pewnością nadal będzie popularnym kierunkiem polskich turystów. Ciepły klimat, przezroczysta i ciepła woda, tysiące pięknych wysp i wysepek, góry, parki krajobrazowe i słowiańskie podejście do życia sprawiają, że czujemy się tam naprawdę dobrze.