Niemcy wciąż sprzątają wielką plamę oleju napędowego na Łabie. Powodem wycieku była kolizja tankowca z innym statkiem. Do wody przedostało się blisko 120 ton paliwa. Plama oleju ma już 10 kilometrów długości. Zdaniem organizacji ekologicznych nie ma powodów do niepokoju.

Olej uda się zneutralizować i nie narobi on szkód w rzece. Jak się okazuje, najlepiej w walce z paliwem sprawdza się deszcz, który znacznie rozcieńcza substancję. Zanim jednak służbom technicznym uda się opanować sytuację minie jeszcze kilka dni.

Ekolodzy domagają się, żeby ograniczyć ruch tankowców na Łabie, ponieważ ich zdaniem stwarzają one zagrożenie dla środowiska.