Wirus Zika został wykryty u dwóch kobiet w Hiszpanii. Jedna z nich – w 14. tygodniu ciąży – przyjechała z Kolumbii, gdzie szerzy się niebezpieczny patogen. To pierwsza w Europie kobieta w ciąży, u której wykryto wirusa – podało hiszpańskie ministerstwo zdrowia.

Wirus Zika został wykryty u dwóch kobiet w Hiszpanii. Jedna z nich – w 14. tygodniu ciąży – przyjechała z Kolumbii, gdzie szerzy się niebezpieczny patogen. To pierwsza w Europie kobieta w ciąży, u której wykryto wirusa – podało hiszpańskie ministerstwo zdrowia.
Zdj. ilustracyjne /Sebastiăo Moreira /PAP/EPA

Ciężarna to mieszkanka Barcelony. Obecnie jest po kontrolą lekarską, ale nie przyjęto jej do szpitala. Więcej szczegółów nie podano, by chronić prywatność pacjentki.

Druga zarażona to 25-latka, która przebywa w domu w Madrycie po leczeniu w szpitalu.

Do tej pory w Hiszpanii zarejestrowano osiem osób zarażonych wirusem - trzy w Katalonii, dwie w Murcji, dwie w Kastylii i Leon, oraz jedną w Madrycie.

U 80 proc. osób zarażenie przebiega bezobjawowo lub objawia się tylko lekką gorączką, bólem głowy i stawów czy zaczerwienieniem skóry. Do objawów należy także swędzenie, które zwykle ustępuje po czterech lub pięciu dniach.

Do tej pory przypadku zarażenia wirusem Zika rejestrowano głównie w krajach Afryki i Azji. W ciągu ostatniej dekady rozprzestrzenił się na kraje Ameryki Południowej i tam znajdują się jego ogniska.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadczyła, że państwa europejskie powinny rozpocząć przygotowano do ochrony ludności przed wirusem Zika. Organizacja twierdzi, że wirus może być groźny w Europie wiosną i latem. Wszystkie kraje europejskie, w których występują komary Aedes (przenoszące wirusy Zika) mogą być zagrożone - powiedziała szefowa biura WHO na Europę Zsuzsanna Jakab.

Zwróciła też uwagę, że do Europy przybyła "pewna liczba" osób zarażonych wirusem, ale że nie doszło do kolejnych zarażeń.

Walka z wirusem polega na niszczeniu przenoszących go owadów, a ludziom zaleca się noszenie chroniących przed ukąszeniami ubrań, korzystanie z moskitier i środków odstraszających komary. Z USA dotarł jednak sygnał, że Zika może być przenoszony także drogą płciową. WHO wzywa do dalszych badań.

Naukowcy podejrzewają, że Zika ma związek ze wzrostem przypadków mikrocefalii (małogłowia) u noworodków oraz z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u osób z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć. Nie ma szczepionki przeciw temu wirusowi. U kobiet ciężarnych Zika może przedostać się do płodu, wywołać wady wrodzone i doprowadzić do śmierci dziecka.

(az)