Operacja w Syrii jest nieunikniona - twierdzą eksperci za Oceanem. Podobno Pentagon ma już nawet plan ewentualnej operacji w tym kraju. W grę wchodzi użycie samolotów bojowych. Nie ma natomiast mowy o operacji lądowej.

Eksperci wskazują, że Barack Obama powinien zacząć tworzyć koalicję przeciwko Baszarowi el-Asadowi i przekonać NATO do działania bez porozumienia w ONZ, bo tam społeczność narodowa napotka na opór Rosji i Chin. To właśnie te dwa mocarstwa zawetowały kolejną rezolucję w sprawie Syrii. Opozycja w tym kraju uznała, że taka decyzja oznacza "przyzwolenie reżimowi w Damaszku na zabijanie".

Amerykanie mówią, że ofiary reżimu nie mogą dłużej czekać. Tymczasem Barack Obama powiedział, że wciąż ma nadzieję na pokojowe zakończenie konfliktu w tym kraju.

Syryjski prezydent chce przerwania walk?

Prezydent Syrii jest zwolennikiem przerwania walk - tak twierdzi po spotkaniu z Baszarem el-Asadem szef rosyjskiej dyplomacji. Siergiej Ławrow powiedział, że syryjski przywódca chce rozmawiać ze wszystkimi siłami politycznymi w kraju. Otrzymaliśmy zapewnienie, że Asad jest gotowy do dialogu - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.

Na razie nie ma jednak żadnych konkretów w tej sprawie. Rosjanie ewidentnie chcą pokazać USA, że bez zaangażowania Moskwy nie można już rozwiązywać światowych problemów.

Kolejne kraje odwołują ambasadorów z Syrii

Przybywa państw, które odwołują ambasadorów z Syrii w reakcji na przemoc, jakiej wobec opozycji nieprzerwanie dopuszcza się reżim w Damaszku. We wtorek decyzje w tej sprawie podjęły - obok Francji, Włoch, Hiszpanii i Holandii - także kraje Zatoki Perskiej.

Wcześniej o odwołaniu swych ambasadorów poinformowały Francja, Włochy, Belgia, Wielka Brytania i Holandia. Także państwa zrzeszone w Radzie Współpracy Zatoki Perskiej - Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie - ogłosiły decyzję o natychmiastowym wydaleniu ambasadorów syryjskich i odwołaniu własnych dyplomatów z placówek w Damaszku. Potępiły przy tym "zbiorową masakrę", jakiej dopuszczają się syryjskie władze na własnych obywatelach.

W poniedziałek USA ogłosiły, że ze względu na pogarszające się warunki bezpieczeństwa zamknęły amerykańską ambasadę w Syrii. Interesy USA w tym kraju będzie reprezentowała Polska. Podobny krok rozważają Niemcy, które dotychczas zmniejszyły już personel dyplomatyczny i wycofały ambasadora.